Od zawsze zapisuję wszystko na kartkach A4 - czysto i przejrzyście.
Tylko co z tego - skoro jak cos potrzebuję to nigdy ich nie mogę znaleźć - bo akurat sa w innej torbie - albo w innym notesie ??!
Koniec z tym. Od dziś to moje wyzwanie :)
Teraz korzystam z super kalendarza !
Na lewej karcie ma podziałkę na dni tygodnia a na prawej całą stronę do zapisania- tak jest mi najwygodniej - widzę tygodniowy plan zajęć a do tego mogę swobodnie dopisywać resztę spraw - do tego korzystam z kolorów aby rodzielic sobie pracę.
Organizacja i planowanie idzie mi świetnie !
Gorzej z realizacją :)
Dlatego czytam teraz kilka pozycji w tym temacie i planuję się mocno podciągnąć :)
Generalnie planuję za dużo - co jest chyba najczęstszym błędem.
Plan tygodniowy zawsze robię w niedzielę - co pozwala mi na spokojnie rozpoczęcie tygodnia.
Największa trudność sprawia mi przygotowanie posiłków w ciagu tygodnia.
Raz że nie koniecznie przepadam za staniem w kuchni - dwa przywykliśmy do dań robionych na swieżo od ręki.
Bo i tak w sumie jemy. Dużo świeżych produktów - nie gotuję wczesniej ani kasza ni makaronów,
więc z szykowaniem jest sporo pracy - no nie mam na to złotego środka.
Jedynie co mam dobrze opanowane to mrożenie rosołu :) Bo gotuję super rosołki :)
I szybko smażę rybki. Uwielbiamy !
No - surówki, surówki są najgorsze - są PRACOCHŁONNE.
Umyć - obrać - umyć - dla pewności ! ( odkąd przeszliśmy rodzinne zakażenie pasożytami lamblii - to ja dziękuję - myję myję jeszcze raz myję wszystko na maxa ! )
A że nie kupuję gotowych - to normalnie przez tą kuchnię NIE MAM ŻYCIA choroba jasna! :)
No a nie kupuję - bo przecież mogli nie UMYĆ !!! :) no na pewno nie umyli - bo przecież prawie czyste marcheweczki są ze sklepu....
FUJA FUJ FUJ.
mam na tym punkcie tak zwanego CZUJA :)
Czy człowiek nie mógłby żywić się nie wiem............ - energią słoneczną albo choć sokami ? :)
Jak Wy Kobietki to robicie - że i firmy macie i dzieci wymuskane i pies zadbany i manikiur świeżutki ???
Zrobiłam sobie małe podsumowenie tego co robiłam na blogu w ostatnim roku.
Wszyscy robią to ja i tez !
Tak retrospekcja z ulubionych obrazów.
Dzielę się bo może sa tu jakieś nowe miłe osóbki ? :)
pozdrawiam cieplutko !
A.
Ha a ja od pewnego czasu korzystam z aplikacji Evernote i nie wyobrażam sobie już bez niej funkcjonowania :) Oczywiście nie zastąpi to korzystania z kalendarza ale tu też google załatwia sprawę, choć bez papierowego też nie stronię cele, projekty,zadania ale i tak później lubię mieć wszytko w jednym miejscu więc ląduję w Evernote. Polecam spróbować apka jest darmowa, inna dość znana to Nozbee polskiego autora jednak wersja free jest tylko na 30dni, mimo to cieszy się bardzo dużym powodzeniem. A z gotowaniem też sobie nie radzę, na szczęcie robię to tylko wtedy kiedy chcę a nie muszę. Pozdrawiam Majka
OdpowiedzUsuńwITAJ ! :)
UsuńWiesz, że nie znam................ale zaraz sobie sprawdzę :)
Dziękuję za info !
A.
Co roku kupuje nowy kalendarz obiecując sobie, że od tej pory nie będę robić dywanów post-it na blacie biurka i ekranie komputera, jednak mamy dopiero 8 stycznia, a ja już notę w notatkach. Stan kalendarza- nieskalany atramentem. pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZnam to................z autopsji.Dobrze, że inni tez tak maja !
Dziękuję za wpis - bardzo miło czytac wASZE KOMENTARZE !:)
A.
Witam! A ja jeszcze nie mam kalendarza ... :) Ale i tak myślę, że jestem zorganizowana (mam dobrą pamięć i organizer w głowie ;) Co do obiadów - ech! I chciałabym, i powinnam, i nawet lubię gotować. Naprawdę. Ale ten czas - wciąż mi go brak i przyznaję - zdarza nam się jadać poza domem (ale tylko w sprawdzonych miejscach) lub korzystać z dobroci mojej Matuli :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie - Ula
Cześć ! :)
UsuńO taka mamunia - jest niezastąpiona ! zazdroszczę :) i takiej sprawnej głowy także :)
Miło mi bardzo że napisałaś ! zaglądaj :)
A.