wtorek, 9 kwietnia 2013

Stary już jak widać i mocno zużyty- mój ulubiony katalog firmy MARELLA z roku 2006.

Bardzo lubię włoskie wzornictwo, jest dopracowane- dopieszczone, ponadczasowe, tkaniny są oryginalne, dodatki piękne, kolorystyka subtelna i wyważona -bardzo  elegancka, nawet gdy to odzież bardziej w stylu codziennym, czy wydaniu sportowym. 
Dlatego z rodzimego rynku podoba mi się styl Ewy Minge, ale lubię tez Gosię Baczyńską, Dawida Wolińskiego, Joannę Klimas, Natalię Jaroszyńską. Mój klimat.
Co prawda współpraca z Włochami czasem bywa ciężka z uwagi na ich tryb życia i podejścia do życia samego w sobie - zupełnie innego niż u nas - dla nich całe życie to Dolce Vita - dla nas "hard work" my pracujemy szybko i dokładnie, u nich rozbieżność w kolorze może mieć rozpiętość 5-ciu tonów, no i cóż z tego że przecież prawie wygląda tak samo, no ale że już Ci nie pasuje do guzików czy taśmy .......- drobiażdżek.
Ale i tak się ich kocha - a mając dobrego przedstawiciela jest znacznie łatwiej.
Dla mnie każdy sezon wiosna/lato mógłby wyglądać właśnie tak.


Z kolei nie cierpię nie ciepię chłamu, ubrań złej jakości, źle uszytych, źle skrojonych, ze słabych tkanin - to strata czasu na zakupy - pieniędzy bo i tak za bluzeczkę - koszulę wydasz min 65 zł - więc dodając do tego 20,30% na pewno znajdzie się rzecz o lepszym standardzie, a zaoszczędzisz sobie biegania do sklepu za kolejny miesiąc.
Tak czy siak chcąc mieć ubranie w dobrej jakości - sprawdź, sprawdź i jeszcze raz sprawdź co kupujesz.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

poznajmy się i dziękuję za odwiedziny!

A.