DIY - JAK PRZEROBIĆ SPODNIE

Tym razem dla synka bo

ostatnio tylko " dziewczyńskie "

a u niego - też już jest górka poprawek. 

Tą koszulę kupiłam za 29 zł w Pepco, jak jechaliśmy na działkę - 

 zawsze wtedy brakuje nam ubrań- 

bo oczywiście zawsze o czymś się zapomni, akurat potrzebna była koszula- 

 no a najczęściej pada na skarpetki :)

Spodenki - klasyk z HiM.

Potem J biega w skarpetach M - albo na odwrót.

Lubię ją i mogła by sobie być - kolory dla chłopca są fajne,

 ale ten słabej jakości haft, czarną nitką - wygląda źle, nudno i nijako - 

naprawdę lepiej już nie robić nic - i żeby rzeczy była klasyczna - niż  takie byle co.

Często to obserwuję przy tych tańszych markach - zdobią ubranko na siłę - bez pomysłu .

Do tego w spodenkach - dziura, zrobiona przez nas...........:)

I mamy to w 3 parach dresowych spodni - przy 2giej zaczęliśmy podejrzewać - że to jednak nie wina małego :) 

 Nie mogliśmy go kilka razy wyjąć z fotelika - bo zaczepił się spodniami o zapięcie....

i taki efekt - gaciorki rozdarte w tym samym miejscu dokładnie. 

Szablon - aplikacja - termo - więc bardzo łatwo się ja stosuje, trochę farby do tkanin i GOTOWE.

Zestaw jak kto lubi - można dać więcej  lub mniej i zrobić dokładnie tak jak Wam się wymyśli -

Ze córka z gwiazdą - to i mały dostał - 

pod kolor do koszulki. 

 

Mała - ale widać. 

Reszta - żeby było ciekawiej. 


A w koszuli - brzydki ten napis, więc został przeznaczony do zamaskowania.

Chciałabym dodać wszystkie produkty do sklepiku -ale 

strasznie jestem uziemiona od prawie miesiąca i w tyłach.

Mała miała ospę - właśnie kończy i jutro mogłaby pójść do przedszkola i było by fajnie, ale 

co przewidywałam...............teraz zachorował mały......

Życie po prostu.

A z udziałem w WFW  http://fashionweekend.pl/ to już się pożegnałam, za dużo zostawiłam na koniec do zrobienia i to był błąd..... 

Na jesieni następna edycja - to ja chyba już zacznę :)

pozdrawiam Was serdecznie;

dziękuję za odwiedziny

 i za 

komentarze, bo to duża radość, zawsze zaglądam z ciekawością :)



Nic nawet nie miałam czasu - poczytać co u Was na blogach - 
wieczorkiem muszę nadrobić,
bo zawsze tylko ciekawych rzeczy można podpatrzeć. 

A.